Fotkę wprowadzającą biorę z fotoreportażu: polskatoty.pl.nowyekran.pl/post/25193,ruch-im-lecha-kaczynskiego-w-klubie-ronin
Pytanie, które mi się jakoś samo nasuwa: dlaczego tak późno ? Na podobną inicjatywę czekałem od lat.
PiS jakoś nigdy nie potrafił zagospodarować tego naturalnego, oddolnego poparcia, inicjatyw obywatelskich. Nie potrafił też wykorzystać Internetu.
Gdy sięgam pamięcią to pierwsze grono zaczęło się samorzutnie kondensować wokół forum na witrynie PIS, już podczas wyborów 2001. Niestety, wkrótce po wyborach forum zostało wyciszone a następnie zlikwidowane. A szkoda. Dla przypomnienia – kolorystyka tamtej strony (z 2001) kojarzyła się raczej z hurtownią owoców egzotycznych a oprogramowanie forum bazowało na pakiecie ColdFusion. Że też jeszcze pamiętam, takie szczegóły … 😀
Podwójne zwycięstwo wyborcze 2005 kwituję złośliwie starym powiedzeniem "więcej szczęścia niż rozumu". W czasie wyborów parlamentarnych 2007 odniosłem niemiłe wrażenie pewnej izolacji tej partii, co zresztą zakończyło się smutnie, kładąc kres dwuletniej nadziei.
Tymczasem tysiące wyborców niemalże skręcało się z chęci działania, bezsilnie wyładowując emocje na forach.
No ale jeśli nie "góra do Mahometa to Mahomet do góry". Stało się. Powstaje pozapartyjny Ruch im. Lecha Kaczyńskiego.
Widzę go jako płaszczyznę kontestacji postkomunistycznego establishmentu, również medialnego. Łączy nas wspólny fundament tradycyjnych wartości i stosunku do Polski. Co zresztą jasno określa nazwisko patrona. Można by się pokusić na wyrażenie ich w zwięzłym credo.
Sporo słów padło, w dyskusji, na temat relacji pomiędzy ruchem a PiS. Sugerowałbym raczej szerokie otwarcie społeczne – na każdego, który zaakceptuje wartości fundamentalne. Niezależnie od tego czy uważa się za przedstawiciela prawicy czy też lewicy. Osobiście omsknąłem się w życiu o ideologię konserwatywno-liberalną, co nie stało w żadnej sprzeczności w głosowaniu na braci Kaczyńskich.