Cofnę się pięć lat wstecz – do marca 2006. To był koniec moich złudzeń co do polskich mediów głównego nurtu. Nie było wówczas Nowego Ekranu, więc piszę dziś. Lepiej późno niż wcale …

 

 

W marcu 2006 przybył do Polski Mart Laar. Człowiek-legenda, dwukrotny premier Estonii, który prowadził swój kraj poprzez trudny okres reform do sukcesu. Zaproszenie było od PAFERE (pafere.org),

Estoński gość spotkał się z przedstawicielami polskiego parlamentu (i marszałkiem sejmu). Zorganizowano tam seminarium, Wygłosił parę wykładów, w tym na SGH. Promował, specjalnie przygotowane, polskie wydanie książki o przemianach w swoim kraju.

 

W mediach głównego nurtu ta wizyta została pominięta. 

No rozumiem, że być może, nie był to news na pierwszą stronę – ale nie było ani słowa. Ponieważ naturę mam wścibską, przeszukałem archiwa poprzez Google lub lokalne wyszukiwarki (całkiem skuteczną miała wp.pl). Nic. Owszem Mart Laar pojawił się w jakiejś notatce rok wcześniej, jako jeden z sygnatariuszy listu z państw bałtyckich … Ponoć nazywają tą techniką "mokrego koca" – nie może przedostać się żadna informacja, ani zła ani dobra. Panowała zmowa milczenia.

O wizycie dowiedziałem się z tygodnika OZON. Owszem było o tym na witrynach niszowych, prawicowych, no i oczywiście pafere.org.
 
Pozytywną rolę odegrał ksiądz Rydzyk. Estońskiego gościa zaproszono do studia Radia Maryja, gdzie odbyła się długa rozmowa, z telefonami od słuchaczy. Głos zabierał Antoni Macierewicz.
Całość audycji możemy ściągnąć w formacie plików mp3 i odsłuchać: 
 
Naturalne pytanie: dlaczego ?
 
Otóż estoński premier mówi otwarcie iż reformy rynkowe udały się ponieważ dokonano lustracji i dekomunizacji. Nie ma „byłych” agentów KGB.  Podkreśla rolę przejrzystości, uczciwości i jasnych zasad w gospodarce rynkowej. Estonia udatnie wprowadziła recepty Miltona Friedmana oraz podatek liniowy. Ta była republika radziecka rozkwitła – jest najnowocześniejszym krajem regionu, eksporterem technologii IT. Przykład: znane na całym świecie oprogramowanie Kazaa, Hotmail czy komunikator Skype powstały właśnie tam. 

 
W dodatku Mart Laar, jako historyk i polityk, nie ma złudzeń politycznych co do Rosji. Dobrze ich zna. W pracy naukowej zajmował się historią Leśnych Braci – partyzantów Litwy, Łotwy i Estonii, którzy zaszyci głęboko w lasach przetrwali, z bronią w ręku, niemal do lat osiemdziesiątych (XX stulecia).
 
Co mnie wtedy zastanowiło: otóż na zdjęciach ze spotkań widać polityków PiS, Janusza Korwin-Mikke ale jakoś nikogo z PO. Mimo że to właśnie oni obiecywali podatek liniowy – była okazja podyskutować jak to wygląda w praktyce…
 
 
Na książkę, pod tytułem "Estoński Cud" polowałem ze trzy tygodnie. Prawie jak w PRL. Duże sieci księgarni udawały, że tej pozycji nie ma. Wyjątkiem był Empik, miał w ofercie, niestety jako "wyczerpane". W końcu kupiłem w księgarni Naszego Dziennika przy Alei Solidarności. 
 
P.S. O selektywnej polityce księgarskiej pisałem w notkach: