zwana też bombą paliwowo-powietrzną lub próżniową. ta druga nazwa może trochę mylić. nie mniej przystąpmy do tematu.
Otóż nasi informatorzy dotarli do nagrań sprytnie ukrytych na portalu Youtube.
Widzimy na nich udane próby z ładunkami paliwowo-powietrznymi, jakie przeprowadzała grupa zbrojna pod kierownictwem Brunona K.
Oba filmy polecam szczególnej uwadze dzielnych agentów ABW. Nie wątpię iż załączycie je do materiałów prokuratorskich oskarżenia.
A pozostałym, czytelnikom proponuję uruchomić wyobraźnię. Do jakich straszliwych skutków mogło by to doprowadzić, w przypadku użycia biogazu o masie 4 ton. Włosy stają dęba na głowie, nawet łysym !
A zainteresowanym tematem wyjaśnię że (rozpowszechniona pod koniec XX wieku) koncepcja bomby termobarycznej polega na eksplozji aerozolu, pyłu lub gazu w mieszance z powietrzem (lub innym utleniaczem).
Zjawisko to w mikroskali występuje w powszechnie stosowanych silnikach spalinowych.
Problemem jest uzyskanie nasyconej mieszanki (zapewniającej odpowiednią ilość tlenu) w objętości wielu metrów sześciennych. Wymaga to dość precyzyjnego obliczenia sposobu jej rozproszenia.
Zapłon takiej mieszanki, odbywający się w sposób łańcuchowy, w objętości metrów sześciennych powoduje wyzwolenie dużych ilości energii. Proszę zwrócić uwagę iż energia spalania, choćby zwykłej benzyny, wielokrotnie przewyższa tą, którą możemy uzyskać z materiałów wybuchowych typu TNT.
Siła rażenia takich ładunków jest znaczna. Nazwa „bomba próżniowa” pochodzi ze zjawiska podciśnienia jakie następuje w obszarze wybuchu bezpośrednio po odejściu fali uderzeniowej i wypromieniowaniu części ciepła. Nie jest to próżnia lecz podciśnienie. Nie mniej zabójcze dla znajdujących się tam osób.
Zdarzają się również wybuchy pyłu w kopalniach bądź młynach. Podczas przeszukania w domu podejrzanego ABW zabezpieczyło również broszurę o wybuchach pyłu w kopalniach – stąd też inspiracja dla „naszych informatorów” …