brak w mediach jakiegokolwiek rocznicowego tekstu. chyba muszę załatać tą dziurę.
12 kwietnia 1961 przeszedł do historii jako pierwszy lot człowieka w kosmos. W praktyce było to wejście na niską orbitę i lądowanie po wykonaniu jednego okrążenia. Bohaterem był Rosjanin Jurij Gagarin.
Sceptycy podejrzewają iż cały ten lot był jedną wielką mistyfikacją radzieckiej propagandy. Może i tak, może i nie. W świecie lat 60-tych panowała mordercza wręcz rywalizacja pomiędzy USA i ZSRR połączona ze ślepą determinacją. Wszystko jest możliwe … Zakładam jednak, że lot Gagarina się odbył.
Wydarzenie było wielką inspiracją dla całego Świata jak również i bodźcem dla przeciwnej strony. Złożona wówczas, przez prezydenta Kennedy’ego, obietnica została dotrzymana – jeszcze w tej samej dekadzie odbył się lot na Księżyc.
Wielką nauczką dla Świata było także to iż nie należy lekceważyć Rosjan. A w szczególności ich aspiracji w połączeniu z pogardą dla realiów ekonomicznych i społecznych.
Współczesny stan techniki kosmicznej niestety rozczarowuje. Marzenia o lotach międzyplanetarnych pozostały marzeniami. Rakiety niewiele różnią się od tych z lat 60-tych. Koszt wyniesienia 1 kilograma na niską orbitę nadal wynosi około 10 tysięcy dolarów, co jest ceną zaporową. O stacjach orbitalnych, z prawdziwego zdarzenia możemy poczytać w powieściach Science-Fiction. Z jedynym wyjątkiem jakim jest ISS.
Co dalej ?
Nadal jest nadzieja na rozwój. Pojawia się nacisk ekonomiczny. Brak surowców, jakimi są metale ziem rzadkich, oraz konieczność opanowania czystej i wydajnej energii termojądrowej. Klucz do obu jest już na Księżycu.
Wyzwanie rzucił koncern Google ogłaszajac Google Lunar X Prize. Nad rozwiązaniami pracują firmy prywatne SpaceX, Sierra Nevada a także brytyjska Reaction Engines Limited.
Zobaczymy …