Dzień pierwszy.
 
W Gazecie Wyborczej napisali, że Ziemia jest płaska. 
No, skoro to oni napisali, coś w tym musi być, przynajmniej częściowa prawda …
 
 
Dzień drugi.
 
Była rozmowa z Autorytetem. Ma tytuły naukowe i certyfikat europejski, profesor od czegoś tam. 
W każdym razie chyba to jednak prawda.
 
 
Dzień trzeci.
 
Durne mohery i pisuary nadal gadają o kuli. 
No to turlajcie się ciemniaki… do Rydzyka. He he he !