– Słowa papieża Jana Pawła II, że każdy ma swoje Westerplatte, o które musi walczyć – były drogowskazem dla mojego brata Lecha Kaczyńskiego –

 

 

powiedział Premier Jarosław Kaczyński w swoim przemówieniu u podnóża Pomnika Obrońców Wybrzeża na Westerplatte, przed którym wraz z Minister Anną Fotyga i Maciejem Łopińskim – sekretarzem stanu w Kancelarii Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, obecnie prezesem Ruchu Społecznego im. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, wcześniej złożył kwiaty.
 
– To właśnie tutaj 72 lata temu nasi już pradziadowie, dziadowie, ojcowie – niewielki oddział stanął ramię w ramię jak bracia i podjął nierówną heroiczną walkę, którą toczył ze szlachetnym uporem. Ten oddział, ta kompania stanęła do walki z tymi, którzy chcieli zniszczyć nasz dom, zetrzeć ten dom z mapy Europy i świata. Byli pierwszymi obok żołnierzy, którzy walczyli pod Wieluniem, którzy hardo po żołniersku powiedzieli NIE inwazji barbarzyństwa, które nie uznawało ani praw narodów, ani suwerenności państw, ani praw jednostek.
 
Podkreślił, że obrońcy Westerplatte bronili ojczyzny, swojego miejsca na ziemi, ale także zachodniej Europy i jej wartości. 
– Bronili odważnie, bo wiedzieli, że to ma znaczenie. Można zapytać, skąd ta postawa? Dlaczego młodzi ludzie, synowie polskich chłopów, robotników, inteligentów nie cofnęli się przed tak wielką przewagą? Czynili tak, bo byli odważni, bo byli ludźmi honoru, służyli Polsce, bronili jej zasad. Czynili tak, bo wiedzieli, iż komunikat, który swoją walkę przekazują Polsce i światu „Westerplatte walczy”, jest komunikatem podnoszącym na duchu.
 
Jarosław Kaczyński zacytował słowa papieża Jana Pawła II, wypowiedziane na Westerplatte w roku 1987: 
 
Każdy z was, młodzi przyjaciele, znajduje w życiu swoje Westerplatte, jakiś wymiar zadań, które trzeba podjąć i wypełnić, jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć, jakiś obowiązek, powinność, od której nie można się uchylić, nie można zdezerterować.
 
 
 
 
– Pozwólcie, że powiem, iż przyjął je wtedy bardzo mocno także przyszły prezydent Rzeczypospolitej, mój brat Lech Kaczyński i ja je przyjąłem. Jeżeli przez wiele następnych lat Lech Kaczyński znosił potężny napór innego rodzaju, napór nieustannych ataków, można powiedzieć ataków furiackich, często grubiańskich, przed którymi nie chroniły go żadne urzędy, jakie zajmował, także ten najwyższy, jaki pełnił w ostatnich latach swego życia, przed swoją niewyjaśnioną po dziś dzień śmiercią, to właśnie dlatego, że ten drogowskaz został przez niego potraktowany bardzo poważnie.
 
– Te słowa były znamienne, potrzebne i odważne. I można je łączyć z nauką, która tu została wygłoszona. Z przesłaniem Jana Pawła II.
 
Jarosław Kaczyński przypomniał również słowa swojego brata wypowiedziane w 2009 r. na Westerplatte podczas obchodów 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej o zbrodni na oficerach polskich w Katyniu. 
 
To był efekt zemsty za rok 1920. To nie Polska powinna odrabiać lekcję pokory. Nie ma do tego żadnego powodu, powody mają inni. Powody mają ci, którzy do tej wojny doprowadzili i ją ułatwili.
 
 
 
 
– Westerplatte jest symbolem i oby pozostało symbolem i przesłaniem dla coraz to nowych pokoleń Polaków. Westerplatte jest lekcją odpowiedzialności, prawdy i odwagi. Jest lekcją szczególnie ważną dziś dla młodych ludzi, w czasach wiecznego już pokoju – powiedział Premier Jarosław Kaczyński.
 
 
 
Ciri