Dziś, 3 listopada 2012 r. pożegnaliśmy na gdańskim cmentarzu Srebrzysko HARRY’ego – Wojciecha Dąbrowskiego, protestującego w sierpniu i wrześniu przeciwko polityce mieszkaniowej władz miasta.

 

Po wzruszającym kazaniu księdza z kościoła Garnizonowego pw.św. Apostołów Piotra i Pawła we Wrzeszczu, na cmentarzu Srebrzysko o godz. 13.30 został odprawiony pogrzeb Harry’ego. 

Ksiądz w kazaniu przypomniał słowa Papieża Jana Pawła II, wygłoszone na gdańskiej Zaspie podczas wizyty Ojca Świętego – "Jeden drugiego brzemiona noście" – wspominając, że wielu z obecnie rządzących naszym miastem powołuje się na korzenie Solidarności, a zapominając o tym, że tak daleko od ideałów i programu Solidarności odeszli. Najwieksze przykazanie, jakie pozostawił nam Jezus, to przykazanie miłości – "Kochaj bliźniego swego jak siebie samego". O tym również zapomnieli włodarze Gdańska, wyrzucając emerytów na bruk i windując czynsze do niebotycznego poziomu.

Na pogrzebie była delegacja Solidarności Stoczni Gdańskiej, wspierająca Harry’ego podczas jego głodówki pod Urzędem Miejskim, radny PiS z Gdańska, Kazimierz Koralewski, współprotestująca pod UM w gdańsku Wiesława Rozmarynowska, inne osoby wspierające protest.

Z rodziny Ś.P. Pana Wojciecha Dąbrowskiego byli żona – Pani Ewa, brat Jerzy oraz bratowa.

Po odprawieniu ceremonii pogrzebowej nad grobem przemawiał Karol Guzikiewicz – przedstawiciel NSZZ Solidarność SG. W swojej mowie przypomniał, że Harry upominał się w imieniu gnębionych przez UM hańbiącą polityką mieszkaniową o sprawiedliwość społeczną – i przypłacił to życiem. Jego śmierć była efektem braku działań ze strony Urzędu Miejskiego w Gdańsku, a szczególnie prezydenta Pawła Adamowicza oraz jego zastęcy – Pawła Lisickiego.

Tymczasem komornik licytuje zajęte ruchomości z eksmisji, która odbyła się w dniu 2 sierpnia 2012 r. Wśród przedmiotów na liście licytytacyjnej znajdują się dwa portrety – jeden Harry’go, drugi jego żony – stanowiące bez wątpienia pamiatki rodzinne, które zajęciu nie podlegają. Sąd Rejonowy w chwili obecnej bada akta komornicze. Wycena antycznych mebli i innych zabytkowych przedmiotów zrobiona "z czapy" przez kogoś nie mającego pojęcia o ich rzeczywistej wartości powinna chyba zostać zbadana przez odpowiednie organa, którym komornik podlega.

Relacja z mszy i ceremonii pogrzebowej będzie w dzisiejszych wiadomościach TV TRWAM.

Przepięke pozegnanie napisała jedna z wspierających protest pod UM.

 

Po wakacjach



Już "wakacje" się skończyły

strajkujący opuścili
miejsce na trawniku płaczu
– na cmentarzach teraz płaczą.
 
Stara lipa zżółkła, zbladła
przygarbiona na mokradłach
zadumała się o lecie…
a już jesień zgony niesie.
 
Zmarł Pan Wojciech głodujący
i o godność swą walczący
w naszym raju "adamowym"
komunalno-trawnikowym.
 
Król miasteczka wraz ze świtą
wciąż na więcej zysków liczą:
pustostanów komunalnych
i haraczy namacalnych.
 
Jesień w darach im przynosi
wszystko co się da zakosić
przy pomocy siły wichru,
by "dostojność" żyła w zbytku.
 
Wiatr w kieszeniach gdańszczan hula
– król się przecież nie rozczula,
gdy rujnuje swych poddanych
zgodnie z swym etycznym planem…
 
Siedzi wciąż na gdańskim tronie
– obok "lisek" przytulony
jest do niego, jak maskotka
i poeta – typ: "rechotka".

Podziwiają swoje domy
i przestrzenie w nich stworzone
i afery "zastrzeżone"
na matactwa przerobione.

"Puste" togi zasłaniają
"raj" niezwykłych obyczajów,
bo król gdański ma "monopol"
na to co mu wpadnie w oko.
(27.10.2012)